Hugo Chávez

Amerykańska ambasada w Boliwii próbuje obrócić armię tego kraju przeciwko rządowi Evo Moralesa. Gringo, jedźcie do domu.

Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. To hasło każdego dnia. Musimy krzewić wartości prowadzące do wytworzenia nowego człowieka, nowego mężczyzny i nowej kobiety, którzy staną się podstawą socjalistycznej ojczyzny. To będzie nasz zbiorowy czyn budujący socjalizm.

Ile razy mnie krytykowali za znacjonalizowanie firmy telefonicznej. Mówią „Państwo nie powinno się w to włączać”. Ale teraz nie krytykują Busha za nacjonalizowanie… największych banków na świecie. Towarzyszu Bush, jak się macie?

(…) imperium amerykańskie robi wszystko, co w jego mocy, by utrwalić system dominacji. Nie możemy na to pozwolić. Nie możemy pozwolić na ugruntowanie się dyktatury światowej.

Internet nie może być czymś zupełnie wolnym, przecież każdy kraj ma swoje prawa i normy, które muszą odnosić się także do sieci. Każda strona ma przecież jakiegoś administratora i musi on odpowiadać za to co publikuje

Królowo Anglii, do ciebie mówię! Imperia się skończyły, nie zauważyłaś? Oddaj Malwiny argentyńskiemu ludowi!

Mediatyczna batalia musi toczyć się każdego dnia.

Na budowie wenezuelskiego socjalizmu upłynie nam życie. Ale ja wiem, że to jest droga zbawienia i odkupienia naszego narodu. W kapitalizmie nie ma równości.

Naród Wenezueli przemówił, a jego głos jest głosem Boga!

Nie mogę określić się jako trockista, nie, ale mam taką inklinację, bo bardzo szanuję myśl Lwa Trockiego i im bardziej ją szanuje, tym lepiej ją postrzegam. Na przykład rewolucja permanentna to niezwykle ważna teza. Trzeba czytać, trzeba studiować, wszyscy powinni to robić, tu nikt nie jest wyuczony.

Ci przestępcy i zdrajcy, którzy sabotują przemysł naftowy, doskonale wykalkulowali straty, jakie spowoduje ograniczenie eksportu ropy naftowej. Wiedzieli, że narażą na niebezpieczeństwo życie innych.

Ideologiczna bitwa musi odbywać się we wszystkich przestrzeniach, rewolucja musi dotrzeć wszędzie!

Imperialiści wszędzie widzą ekstremistów. Ale to nie tak – nie jesteśmy ekstremistami. Po prostu świat się budzi. Budzi się na dobre. I ludzie powstają.

Implanty piersi to potworność.

Jakoś trzeba będzie żyć dalej mimo tych plotek.

Mało śpię, dużo czytam – to święty obowiązek każdego rewolucjonisty.

Mogliby przysłać do nas Oliviera Stone’a na placówkę.

Najbardziej prawdopodobnym naszym następnym krokiem będzie zerwanie stosunków dyplomatycznych, ponieważ nie widzę potrzeby utrzymywania stosunków dyplomatycznych, czy to oficjalnych czy biznesowych czy też jakichkolwiek innych, z państwem takim jak Izrael.

Nie będziemy tolerować żadnych mediów służących zamachowcom, wrogich wobec ludu, narodu, niepodległości państwowej, godności republiki.

Nie może być firm, które nie pracują albo pracują na pół gwizdka. Nieważne z jakiego powodu. To ostrzeżenie dla właścicieli: my chcemy, żeby pracowały na cały gwizdek!